piątek, 19 listopada 2010

Desperacki list kontrkandydata

Na dzień przed ciszą wyborczą rodzą się czasami desperackie pomysły. Chyba tylko głęboką frustracją można wytłumaczyć roznoszenie nocą listu do mieszkańców w celu zdyskredytowania kontrkandydata. Jak nie można polemizowac na programy, to widać można próbować ludziom tzw. "wodę z mózgu" zrobić. Panie Witoldzie czy problemem jest faktycznie to, co chce robić dla mieszkańców Wojcieszyna Pana kontrkandydat, czy tez może problemem jest fakt, że w ogóle ma Pan kontrkandydata? Czy według Pana sytuacja w której ludzie mieliby tylko wybór "Maziarz albo nikt" jest faktycznie wyrazem demokracji?
Idąc Pana tropem rozumowania niektóre wsie w ogóle nie powinny głosować, bo żaden kandydat w nich nie mieszka (choć mieszka w granicach obwodu). Zielonki Wieś ma do wyboru 4 kandydatów z Lipkowa. Czy w związku z tym naprawdę uważa Pan, że żaden z kandydatów nie będzie ich godznie reprezentował? A czy Pan w ramach swoich działań w Radzie Gminy działał wyłącznie w intersie swojej wsi, czy też podejmował Pan decyzje i działania  dla wspólnego dobra mieszkańców gminy? Nawet tych, którzy nie są Pana sasiadami...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz