środa, 30 stycznia 2013

Chcesz mieć drogę? Utrzymaj ją sam.

Podjęte niedawno uchwały o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części terenów położonych w Gminie Stare Babice, we wsiach: Borzęcin Duży, Wojcieszyn, Koczargi Stare, Lipków, Stare Babice, Babice Nowe, Latchorzew Lubiczów, Blizne Jasińskiego i Blizne Łaszczyńskiego oraz południowej części Klaudyna wywołały ożywioną dyskusję na grudniowym wspólnym posiedzeniu Komisji.

Pytania jakie padały ze strony radnych dotyczyły przede wszystkim głównego powodu planowanych zmian tj. rezygnowania z budowy dróg gminnych na rzecz dróg wewnętrznych, prywatnych.


Jak można wyczytać w uzasadnieniu uchwały: "Sporządzenie planu obejmującego wskazane obszary jest uzasadnione między innymi w związku z zakwalifikowaniem niektórych dróg dotychczas planowanych jako gminnych w celu dokonania nowych ustaleń w planie miejscowym, gdyż Gminy Stare Babice obecnie nie stać na wykup ziemi pod te drogi, ich budowę, a następnie na ich utrzymanie."

Trudno nie przyznać racji stwierdzeniu, że wykup dróg to duże obciążenie dla gminnej kasy. Z informacji uzyskanych od omawiającego założenia uchwały p. Stecia wynika, że likwidacja niektórych z zaplanowanych  dróg w samym tylko Klaudynie to oszczedności rzędu 15 milionów złotych, które poszłyby na wykup gruntów. A przecież sam grunt do dopiero początek - drogę trzeba jeszcze wybudować i utrzymać. Skąd więc wątpliwości radnych?

1. Plany w obecnie obowiązującej postaci uchwalone były zaledwie półtora roku wcześniej. Dlaczego więc już wtedy nie wprowadzono planowanych obecnie zmian?  Procedura planistyczna to zarówno konkretny koszt jak i czas. To kolejne konsultacje z mieszkańcami dotyczące działek i dróg na temat których wypowiadali się całkiem niedawno. Czy można czuć się stabilnie i komfortowo, kupując działkę lub budując dom, jeśli tak ważna rzecz jak plan zagospodarowania przestrzennego może się już niedługo diametralnie zmienić?

2. W niektórych miejscach gdzie były planowane drogi gminne mieszkańcy wydzielili grunt pod drogę i odsprzedali lub przekazali go gminie.  Widać to dokładnie na mapach ewidencyjnych. Jeśli taka droga zmieni teraz status na wewnętrzną, to będzie to droga w łaty publiczne-prywatne. Co prawda o gminne "kawałki" nadal będzie musiała dbać gmina, ale w praktyce trudno sobie wyobrazić, że   będzie np.zimą odśnieżać drogi w kartkę. A przecież osoby, które już dopełniły wszelkich formalności związanych z przekazaniem działki gminie miały wszelkie prawo sądzić, że będą mieszkać przy oświetlonej i odśnieżanej drodze publicznej.

3. Wątpliwości i pytania wzbudzały również kwestie odpłatności za wybudowanie wodociągu i kanalizacji na drogach wewnętrznych. Skoro są one nadal prywatną własnością, to koszt budowy na nich wodociągu czy kanalizacji będzie spoczywał na właścicielach.

4. Drogi wewnętrzne uwidocznione na nowym planie będą wąskie. W przypadku gdyby w przyszłości właściciele drogi chcieli ją przekazać gminie, nie powstanie na niej droga publiczna, bo nie będzie spełniała odpowiednich norm (nie ma gdzie pomieścić odwodnienia drogi, chodnika, oświetlenia, znaków drogowych, mediów) . Będzie mógł powstać ew. publiczny ciąg pieszo-jezdny. 

5. Cytując uzasadnienie: "Leży to  zarówno w interesie publicznym Gminy jak i w interesie inwestorów prywatnych, gdyż nierealistyczne zamierzenia o utworzeniu olbrzymiej sieci dróg gminnych zostaną zamienione na prawo szybkiego realizowania dróg wewnętrznych." Drogę wewnętrzną, na własnych gruntach mogą sobie wydzielić sami mieszkańcy. Na swój koszt oczywiście i własnym staraniem. W tym zakresie uchwała nic nie zmienia w stosunku do już istniejących przepisów. Cóż więc tak naprawdę ma znaczyć cytowane zdanie z uzasadnienia?

Nie ulega wątpliwości że nie każda droga powinna być drogą publiczną. Wynika to rownież bezpośrednio z ustawy: Art. 8. 1. Drogi niezaliczone do żadnej kategorii dróg publicznych, w szczególności drogi w osiedlach mieszkaniowych, dojazdowe do gruntów rolnych i leśnych, dojazdowe do obiektów użytkowanych przez przedsiębiorców, place przed dworcami kolejowymi, autobusowymi i portami oraz pętle autobusowe, są drogami wewnętrznymi.  

O ile jednak zgadzam się w pełni z likwidowaniem oznaczenia jako dróg gminnych dojazdów do firm, wyjazdów na pole, dróg na terenie zamkniętych osiedli czy też dróg będących "spacerową obwodnicą" części miejscowości posiadającej dojazd inną droga gminną (tak jak to było w przypadku drogi w Klaudynie), to niepokoi mnie wizja zakwalifikowania jako "drogi w osiedlach mieszkaniowych" dróg stanowiących jedyny dojazd do części wsi obejmujących kilkanaście czy kilkadziesiąt domów.  Bo przecież łatwo argumentować, że skoro na tym terenie są tylko domy (żadnych pól, firm, instytucji publicznych itp.) to jest to po prostu osiedle mieszkaniowe.   

Nie zakładam z góry niczyjej złej woli, rozumiem potrzebę chronienia budżetu w ciężkich czasach.  Idea, wielokrotnie podnoszona forum rady gminy, że w obecnych czasach przedsięwzięcia takie jak drogi powinny powstawać we współudziale mieszkańców i gminy jest mi bliska. Jeśli wkładem mieszkańców w takie przedsięwzięcie będzie przekazany  grunt, a wkładem gminy wybudowanie i utrzymywanie w należytym stanie drogi, to dróg gminnych mogłoby przybywać co roku zdecydowanie więcej niż obecnie. Nie twierdzę również, że drogi publiczne są zawsze lepiej utrzymane niż prywatne.  Tej zimy kilkakrotnie jadąc  gminną częścią ulicy Kontuszowej w Lipkowie  z lekką zazdrością patrzałam na jej prywatną część - odśnieżoną i równą, podczas kiedy ja przedzierałam się przez wyjeżdżone kolami samochodów bruzdy w  pokrywającym drogę śniegu.  Przykłady odwrotne też zdarza mi się widywać :) Reguły więc nie ma. Zachęcam jednak mieszkańców aby na etapie konsultacji nowych planów sprawdzali dokładnie jakie zmiany nastąpią w ich okolicy, wnosząc do nich uwagi i sugestie.




poniedziałek, 14 stycznia 2013

Budżet gminy refleksje – cz. II




Dochody gminy można podzielić według różnych kryteriów. Najczęściej używany jest podział na:

1.Dochody własne – czyli takie, które gmina pozyskuje sama albo otrzymuje za pośrednictwem Urzędów Skarbowych. Dochody własne są uzyskiwane na mocy różnych ustaw i gminie wolno je wydać na własne potrzeby. Do tej grupy przede wszystkim zalicza się podatek od nieruchomości, rolny, leśny, od środków transportowych, od spadków i darowizn, wpływy z karty podatkowej, udziały w podatkach dochodowych, dochody z majątku gminy, wypływy z usług, różne opłaty (skarbowa, targowa,) oraz środki pochodzące z Unii Europejskiej na dofinansowanie projektów i inwestycji gminnych.

2.Subwencje, czyli rodzaj puli pieniężnej należnej gminie z budżetu państwa. Gmina może przeznaczyć je zgodnie z potrzebami, na własne cele. Przykładem takiego dochodu jest subwencja oświatowa.

3. Dotacje od Wojewody lub innych instytucji. Dotacja ma ściśle określone przeznaczenie i absolutnie nie wolno wydać jej na inne cele. Dotacje otrzymuje się na zadania zlecone ustawami i na potrzeby własne. Nie wy­datkowane środki z otrzymanych dotacji  należy bezwzględnie zwró­cić.

Nasza gmina realizuje wiele zadań. Część z nich to zadania obowiązkowe jak np.  prowadzenie i nadzór nad placówkami edukacyjnymi czy pomoc społeczna, a inne są realizowane w zależności od posiadanych środków np. imprezy sportowe czy budowa oświetlenia ulicznego. 

Ważną częścią dochodów własnych poza wpływami z  PIT i CIT, o których pisałam wcześniej są dochody z majątki gminnego. Każda gmina ma swój majątek. Są to budynki, miesz­kania, grunty itp. nieruchomości, które mogą być wy­dzierżawiane, sprzedane, w części lub całości. Do­chody osiągane z tego tytułu stanowią w całości dochód budżetu gminy.


Gospodarowanie nieruchomościami stanowiącymi własność gminy należy do Wójta, z zastrzeżeniami dotyczącymi sytuacji opisanych w uchwale w sprawie zasad gospodarowania nieruchomościami wchodzącymi w skład gminnego zasobu. Gmina  ma obowiązek opracowania informacji o stanie mienia komunalnego, a także sporządzania i publikacji  wykazów nieruchomości przeznaczonych do  wynajmu, dzierżawy lub zbycia. 

W tegorocznym budżecie gminy w kilku miejscach pojawiają się planowane przychody  z gospodarowania gminnymi nieruchomościami m.in. 57 tysięcy zł w dziale Kultura Fizyczna, 22 tysiące złotych  w dziale Oświata i Wychowanie,  32 tysiące złotych w dziale Administracja Publiczna oraz 6,5 miliona złotych w dziale Gospodarka Mieszkaniowa.  W tej ostatniej kwocie znaczący udział, bo aż 4,8 miliona złotych stanowią przewidywane wpływy ze sprzedaży gminnych nieruchomości w Lipkowie, Latchorzewie, Starych Babcach, Borzęcinie i Mariewie. I to właśnie ta kwota w mojej ocenie stoi pod znakiem zapytania. Dlaczego? Bo jak wskazują dotychczasowe doświadczenia chętnych na zakup gminnych nieruchomości jest jak na lekarstwo, a z powodu kryzysu ceny transakcyjne kształtują się na coraz niższym poziomie. Na ten fakt zwróciła również uwagę Regionalna Izba Obrachunkowa prosząc o sprecyzowanie w jaki sposób obliczono prognozowana kwotę ze sprzedaży nieruchomości gminnych wpisaną w Wieloletnią Prognozę Finansową. 

Nie wykonanie tej części założeń budżetowych grozi nam wstrzymaniem gminnych inwestycji. Sytuacja taka miała już  miejsce w ubiegłym roku.  Na etapie sprawozdania z pierwszego półrocza 2012 roku okazało się, że większość inwestycji drogowych nie została jeszcze wdrożona do realizacji lub jest na etapie składania dokumentacji. Poziom wykonania dochodów majątkowych kształtował się wtedy na poziomie ok. 26% planu.  Poza wspomnianymi  wcześniej  niezbyt efektywnymi próbami sprzedaży dużych działek, skutecznie przeprowadzono sprzedaż małych, mierzących od kilkunastu do kilkudziesięciu metrów  działek powstałych w wyniku zmian w przebiegu dróg gminnych. Działki te kupowali mieszkańcy sąsiednich posesji na poszerzenie swoich ogródków.  Czy jest więc realne sprzedanie dotychczas nie zbytych działek gminnych w sytuacji gdy na rynku są dostępne w podobnej cenie inne działki, prywatne? Co prawda zgodnie z prawem jeśli w dotychczas ogłaszanych przetargach nie było oferentów gmina może sprzedać działki w drodze indywidualnych negocjacji, jednak nie chodzi o to, by wyzbyć się  gruntów gminnych za wszelką cenę!  W mojej ocenie, jeśli faktycznie planujemy sprzedaż tych nieruchomości należy bardziej aktywnie zabiegać o nabywców. Na stronie www gminy powinny się znaleźć nie tylko informacje o tym, że w danym momencie ogłoszono jakiś przetarg, ale przede wszystkim wykaz nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży, wynajmu itd. z dokładnym opisem, informacją w jakim trybie (przetargowym czy bezprzetargowym) nieruchomość jest dostępna,  zdjęcia lub plany i wszelkie inne informacje  pomocne ew. kupującemu. Podobne informacje powinny się pojawić na gminnym facebooku i w lokalnej prasie.  

Treść uchwały w sprawie zasad gospodarowania nieruchomościami wchodzącymi w skład gminnego zasobu:  http://bip.babice-stare.waw.pl/public/get_file_contents.php?id=249019

niedziela, 13 stycznia 2013

Budżet gminy – refleksje cz.I




Na grudniowej sesji przyjęliśmy budżet na rok 2013. W sumie dochody gminy oszacowano na ponad 70 milionów złotych. Wydatki budżetowe będą niższe. Powstała w ten sposób nadwyżka budżetowa zostanie przeznaczona na spłatę starych zobowiązań.  Trudno się w przyjętym budżecie dopatrywać  spektakularnych inwestycji czy wydatków.  Raczej trzeba trzymać kciuki, aby te które się w budżecie znalazły miały być z czego sfinansowane.  W kolejnych postach postaram się krótko opisać skąd się w gminie biorą pieniądze i jaki mamy wpływ na to, by było ich więcej. 


Na budżet gminy składają się z dochody własne, dotacje i subwencje przekazywane przez budżet państwa.  Część dochodów gminy pochodzi z częściowego zwrotu podatków PIT i CIT, mówiącego wiele o potencjalne rozwojowym gminy. Są to środki wypracowane w ciągu roku przez mieszkańców.  Z podatku PIT gmina Stare Babice otrzymuje około 30 milionów złotych, z CIT około 300 tysięcy zł. Dlaczego zwrot podatków jest tak ważnym dla gminy źródłem dochodu? Samorząd to nie przedsiębiorstwo, które może elastycznie reagować na zmiany – w razie potrzeby przestawić się na inną produkcję, zmienić strukturę zatrudnienia czy  znaleźć grupę zupełnie nowych klientów. Zadania gmin określone są ustawowo  i samorząd nie może zdobywać środków na realizację szczególnie ważnych dla mieszkańców inwestycji w ten sposób, że zaprzestanie np. prowadzenia placówek oświatowych czy utrzymania dróg a zacznie handlować hurtowo marchewką.  Tymczasem z roku na rok rząd przekazuje samorządom coraz więcej zadań bez zapewnienia w całości ich finansowania. Gminy zobowiązane do wykonania powierzonego zadania muszą  dokładać z innych środków budżetowych brakujące kwoty.  W budżecie naszej gminy jednym z takich zadań  wymagających ciągłego dokładania coraz większych pieniędzy jest oświata, której utrzymanie to ponad 23 miliony zł, a subwencja oświatowa to niewiele ponad 11 milionów. Kolejną niekorzystną dla budżetu sytuacją jest  konieczność rozliczenia wcześniejszego wysiłku  inwestycyjnego związanego z zapewnieniem wkładu własnego na wykorzystanie funduszy UE oraz prefinansowaniem projektów, co często wiązało się z potrzebą zaciągania kredytów i pożyczek.  Nadszedł czas spłacania części zobowiązań. Jak więc widać, w obecnej, kryzysowej sytuacji  bez stabilnego lokalnego rozwoju gospodarczego, kieszenie mieszkańców gminy szybko mogą okazać się zbyt płytkie aby zapewnić potrzebny poziom finansowania.  

Zwrot podatku osobistego podatnika czyli PIT przypisany jest do miejsca jego zameldowania lub jeśli zgłosił ten fakt Urzędowi Skarbowemu  do miejsca zamieszkania. Podatek CIT dotyczący dochodów firm jest płacony w miejscu składania deklaracji podatkowej, czyli najczęściej tam gdzie firma ma swoją centralę. Wysokość zwrotu obu podatków jest dobrym i w miarę obiektywnym wskaźnikiem potencjału gospodarczego gminy i miarą jej potencjału rozwojowego na przyszłość.  O ile jednak podatek PIT mówi wprost o zamożności mieszkańców, konstrukcja CIT nie zawsze dobrze wskazuje na kondycję firm -  a przedsiębiorcy często starają się tak prowadzić działalność, żeby nie oddawać zbyt wiele fiskusowi. Budżet państwa, który także ma swoje pilne potrzeby niezbyt chętnie dzieli się wpływami z podatków z samorządami.  W 2013 r., w stosunku do roku 2012, zostanie  zwiększony udział gmin we wpływach z PIT tj. wzrośnie z 49,11 do 49,27 proc., natomiast w przypadku CIT  udział pozostanie na poziomie z roku 2012, czyli wyniesie 22,86 proc. Miedzy innymi dlatego zwiększanie gminnych wpływów budżetowych poprzez zwiększanie liczby płatników podatku CIT powinno być jednym z głównych celów działania władz samorządowych.  Kontynuowane również powinny być działania w celu uświadomienia mieszkańcom, że im więcej osób będzie płaciło podatki w miejscu zamieszkania,  tym lepszy będzie standard życia w gminie.

Treść uchwały, gdzie znajdziecie Państwo dokładne kwoty dochodów i wydatków: http://bip.babice-stare.waw.pl/public/get_file_contents.php?id=253575

Agnieszka Kaczurba 

niedziela, 28 października 2012

Nowy projekt uchwały o gospodarowaniu nieruchomościami

Prace nad poprawkami do uchwały dobiegły końca, Na najbliższej sesji nowy projekt zostanie poddany pod głosowanie. Co się zmieniło? Głównie uprawnienia Wójta do podejmowania decyzji o nieruchomościach gminnych.  Pierwotny projekt zawierał bardzo szeroki katalog czynności jaki Wójt mógł podejmować bez pytania Rady o zgodę m.in. sprzedaż i zakup nieruchomości, wynajem, wnoszenie aportem do spółek.

Powołany przez Komisję Rozwoju Gospodarczego i Budżetu  zespół roboczy w składzie: Katarzyna Gąsowska, Agnieszka Kaczurba, Dariusz Sobczak, Tomasz Szuba, Adam Kotwicki złożył na ręce p. Agnieszki Senterkiewicz (Głownego Inspektora ds. geodezji i gospodarki nieruchomościami) listę proponowanych poprawek. Zostały one szczegółowo omówione i wprowadzone do poprawianej uchwały. Projekt trafił następnie do prawników, którzy zweryfikowali go od strony formalno-prawnej.  Wprowadzone zostały m.in. ograniczenia kwotowe transakcji, jakie Wójt może zawierać bez uchwały Rady Gminy, a także zastrzeżone zostały do wyłącznej kompetencji radnych takie działania jak np. darowizny nieruchomości czy wnoszenie ich aportem w spółki.

Porównanie obu projektów:

nowy: Uchwała_Nowa

pierwotny: Uchwała


piątek, 14 września 2012

Z prac Komisji Rozwoju Gospodarczego i Budżetu

Po wakacyjnej przerwie ruszyły prace w Komisji. We wrześniu odbyły się dwa spotkania, poświęcone gospodarce gminnymi nieruchomościami, sprawozdaniu z realizacji budżetu za pierwsze półrocze 2012 roku i sprawozdaniu Eko-Babic za rok ubiegły. 

Projekt uchwały dotyczący gospodarowania gminnym zasobem nieruchomości wzbudził żywe dyskusje wśród radnych. Jeszcze przed posiedzeniem Komisji posypały się liczne pytania i uwagi, dotyczące zapisów w poszczególnych punktach uchwały. Skąd tyle emocji? Art. 18 ustawy o samorządzie gminnym mówi, że do wyłącznej właściwości rady gminy należy podejmowanie uchwał w sprawach majątkowych gminy, przekraczających zakres zwykłego zarządu, dotyczących określania zasad nabycia, zbycia i obciążenia nieruchomości gruntowych oraz ich wydzierżawiania lub najmu na okres dłuższy niż trzy lata, o ile ustawy szczególne nie stanowią inaczej. Do czasu określenia zasad wójt może dokonywać tych czynności wyłącznie za zgodą rady gminy. I taką sytuację mieliśmy do tej pory. Za każdym razem aby mogło dojść np. do wykupu działki pod poszerzenie drogi wymagana była zgoda rady gminy.  Przedstawiona propozycja uchwały ograniczała kompetencje Rady do wyrażania zgody jedynie w dwóch przypadkach: zakładania hipoteki na nieruchomości gminnej i  dzierżawy lub najmu na okres przekraczający 10 lat.  Radni jednogłośnie wypowiedzieli się, że tak szerokie kompetencje dla jednego człowieka (Wójta - obecnego lub przyszłego) niosą niebezpieczeństwo podjęcia niepożądanego działania. Choć do tej pory  nie zdarzyło się, by radni byli przeciwni kupowaniu lub sprzedawaniu ziemi, to już  kilkakrotnie uchwały wyrażające zgodę zapadały po burzliwej dyskusji, a raz w obecnej kadencji zdarzyło się, że pod wpływem sugestii radnych przeznaczona na sprzedaż działka została podzielona tak, aby jej cześć nadal zostawała w zasobie gminnym jako miejsce na przyszły plac zabaw.  Powołany został zespół roboczy, który wspólnie z urzędnikami gminnymi dokonał zmian w projekcie uchwały. Obecnie zmiany te zostały przekazane do konsultacji prawnych.

Kolejną ważną i trudną sprawą było zapoznanie się ze sprawozdaniem Wójta za pierwsze półrocze 2012 roku. Regionalna Izba Obrachunkowa wydała pozytywna opinię o sprawozdaniu, z dodatkową uwagą o niskim wykonaniu planu dochodów majątkowych. Wynikło ono z braku chętnych na nabycie działek gminnych przeznaczonych do sprzedaży. Czy będzie to oznaczało cięcia w wydatkach inwestycyjnych? Prawdopodobnie tak. W pierwszym półroczu nie zrealizowano żadnego z zadań inwestycyjnych związanych z budową dróg i ich oświetleniem. Prace te rozpoczęły się w drugim półroczu i na niektórych z nich osiągnięto znaczne oszczędności, co pozwoliło doinwestować inne niezbędne remonty. Kilka inwestycji czeka na zakończenie procesu uzyskiwania niezbędnych zgód budowlanych, wykup gruntów itp. Zainteresowanych stanem realizacji konkretnych inwestycji odsyłam do tekstu sprawozdania.


piątek, 30 marca 2012

Strażacki kotlet

Spośród uchwał podejmowanych podczas ostatniej sesji największe emocje wzbudziła uchwała ustalająca ekwiwalent dla strażaków ochotników. Projekt uchwały wniósł Wójt gminy Stare Babice, proponując zmianę obecnych stawek (1/175 przeciętnego wynagrodzenia, obecnie ok. 20 zł) na stawki 10 zł za udział w działaniach ratowniczych i 5 zł za godzinę za udział szkoleniach pożarniczych organizowanych przez Państwową Straż Pożarną lub gminę. Uzasadniając propozycję wskazał, że dotychczasowa stawka była skonstruowana w taki sposób, że jej wartość wzrastała w ciągu roku i trudno ją było przewidzieć z góry, nie uwzględniała także faktu, że szkolenia są mniej obciążające niż wyjazdy do akcji. Plany obniżenia ekwiwalentu spotkały się z protestem strażaków, wyrażonym m.in poprzez wystosowanie przez zarządy OSP oficjalnego pisma, a także przybyciem na posiedzenie wspólne Komisji grupy ochotników. I zapewne można by o zasadności kwot ekwiwalentu podyskutować merytorycznie, gdyby dyskusji nie zapoczątkował... kotlet. 
Radni otrzymują projekty uchwał wraz z uzasadnieniem na kilka dni przed sesją i ten czas powinni wykorzystać na zapoznanie się z wszelkimi okolicznościami i faktami, pozwalającymi wyrobić sobie opinię na jej temat. Służą temu także posiedzenia Komisji, podczas których projekty są omawiane i dyskutowane. Jest to okazja do tego, by zadać konkretne pytania Wójtowi, Skarbnikowi, zaproszonym gościom, ekspertom itd. Rozważyć merytoryczne argumenty za i przeciw. Tym razem górę wzięły jednak emocje - radni, którzy uczestniczyli w niedawnym spotkaniu w OSP w Starych Babicach dowiedzieli się z anonimowego wpisu na forum internetowym, że są dwulicowymi kotletożercami, którzy robią coś dziwnego z rękami i na dodatek wyciągają z gminy pieniądze na swoje zachcianki (laptopy), obciążając budżet swoimi wynagrodzeniami, wygórowanymi dietami i innymi dodatkami.

Dyskusję Komisji początkowo zdominowały informacje o tym kto kotleta zjadł i czym popił, kogo nie było i czy się z tego cieszy, odpytywanie z listy zaproszonych gości a także żądania aby strażacy Galla Anonima wytropili i rozliczyli z wypisywanych bzdur. W zgęstniałej atmosferze trudno było na poważnie pochylić się nad ważnymi przecież argumentami obu stron.  Zaginął  w szumie również podnoszony przez wszystkich bez wyjątku radnych przekaz, że strażakom ochotnikom należy się szacunek za ich zaangażowanie na rzecz lokalnej społeczności, niezależny od wysokości  ekwiwalentu. Pomimo tego, że OSP jest stowarzyszeniem składającym się z ochotników,  jest organizacją dobrze wyszkoloną i wyposażoną, realizującą trudne zadania. Dobre wyposażenie to zasługa gminy, która sukcesywnie dofinansowuje jego zakup jak i strażaków, którzy o nie dbają, konserwują i naprawiają. Dawniej strażacy ochotnicy nie otrzymywali żadnych ekwiwalentów czy wynagrodzenia, od kilku lat przysługuje im ekwiwalent,  którego wartość w naszej gminie początkowo została ustalona w maksymalnej możliwej stawce. Projekt uchwały zmniejszającej przyznane im wcześniej uprawnienie strażacy potraktowali jako działanie niesprawiedliwe i upokarzające. Apelując do radnych o nie zmniejszanie ekwiwalentu wskazywali m.in. na to, że do tej pory nie wykazywali w zestawieniach szkoleń a jedynie wyjazdy i ćwiczenia. Przekonywali, że ewentualne oszczędności dla gminy będą na poziomie 20 tysięcy złotych rocznie, a być może nie będzie ich wcale jeśli zaczną w zestawieniach wykazywać także godziny szkoleń. Tłumaczyli, że są bardzo dobrze oceniani i obawiają się odpływu dobrze wyszkolonych ochotników. Nawiązywali również do swojej działalności społecznej, dzięki której podobnie jak w przypadku organizacji sportowych czy kulturalnych zagospodarowany zostaje czas młodzieży, która może realizować swoje pasje. Wójt wskazywał z kolei na fakt, że kwota 20 zł za udział w szkoleniu jest za wysoka, bo osoba która w tym czasie ciężko pracuje fizycznie dostaje mniej. Stąd pomysł rozbicia stawek. Padały również argumenty o tym, że jeszcze kilkanaście lat temu nasze OSP były tak biedne, że strażacy do akcji wychodzili w dziurawych butach, a teraz mają sprzęt, mundury, szkolenia itp. Radny Sławek Sumka zaproponował, aby radni przeznaczyli część swojej diety na wypłatę ekwiwalentów, jeżeli w budżecie brakuje środków. Radny Szuba poprosił o zdjęcie uchwały z porządku obrad i przyjrzenie się jej w Komisji Bezpieczeństwa.
Wniosek ten podtrzymał na sesji, jednak nieskutecznie. Uchwała została przegłosowana z autopoprawką wniesioną przez Wójta - z 10 zł na 15 zł. Argument, że kwota ta, być może satysfakcjonująca ochotników nie została z nimi przedyskutowana nie trafił do przekonania części radnych. Być może za sprawą strażackiego kotleta, który niespodziewanie powrócił na forum publiczne. Radni, którzy poczuli się zniesmaczeni podejrzeniem o podstępne wyłudzanie darmowego obiadu od strażaków złożyli na ręce Przewodniczącego Rady Gminy pismo z prośbą o wystosowanie do administratora forum internetowego www.babice.fora.pl żądania wydania adresu IP osoby, która spór o kotleta rozpoczęła. 

Agnieszka Kaczurba

P.S. Z powodów rodzinnych nie byłam na spotkaniu w OSP i rzeczonego kotleta nie spożywałam, więc niestrawność raczej mi nie grozi. Mam nadzieję, że jeden nieprzemyślany wpis na forum internetowym nie spowoduje powstania Rowu Mariańskiego pomiędzy Radą Gminy a OSP, bo szkoda by było psuć to, co do tej pory w miarę sprawnie działało. Nie przyniosłoby to chwały żadnej ze stron, a już najmniejszego pożytku mieszkańcom na rzecz których działają zarówno radni jak strażacy. Anonimowi z forum poddaję pod rozwagę taką sytuację; załóżmy że to strażacy zgłaszają projekt uchwały o ekwiwalencie (a jest taka możliwość opisana w statucie gminy) i tuż przed posiedzeniem Komisji pojawia się publicznie insynuacja, że ochotnicy kupili głosy radnych za pomocą kotleta i teraz wspólnie będą drenować gminna kasę. To dla Ciebie byłoby w porządku?

piątek, 20 stycznia 2012

Spotkanie mieszkańców Lipkowa i Zielonek Wsi z Wójtem i kierownikami referatów

Spotkanie odbyło się w dniu 19 stycznia 2012r. Ze strony UG uczestniczyli w nim Wójt Krzysztof Turek, jego zastępca Marcin Zając, kierownicy referatów: Piotr Czajkowski, Marcin Klimek, Kazimierz Steć. Spółkę Wodną Babice reprezentowała pani Zdzisława Baltyn.  Mieszkańcy (ok 70 osób) przez dwie godziny mieli możliwość zadawania pytań dotyczacych aktualnych spraw swoich wsi.
Poruszono m.in. tematy
- remontów i przebudowy dróg gminnych i powiatowych
- odwodnienia ulic
- scalenia gruntów miedzy ulicą Sportową a strugą
- komunikacji autobusowej
- kanalizacji w Zielonkach wzdłuż ul. Warszawskiej
- podnoszenia terenów przez nowobudujących się
Niektóre dyskusje były bardzo emocjonalne. Bezpośrednio po spotkaniu kilka osób zostało aby swoje sprawy omówić z kierownikami referatów.

W skrócie najwazniejsze informacje ze spotkania:

- ulica Mościckiego nie otrzymała tzw "schetynówki" w związku z czym w br. nie będzie remontowana. Przewidywany rok przebudowy  -2013.
- ulice Sportowa, Jakubowicza i Białej Góry - są przewidziane do remontu ale nie w br. Ulice te będą przebudowywane z odwodnieniem i chodnikami. Terminu nie określono.
- Ulica Hetmańska w Lipkowie będzie utwardzana destruktem po ukończeniu budowy osiedla
- Ulica Jastrzębia w kolonii Lipków - jeżeli mieszkańcy są gotowi wskazać miejsce na poprowadzenie odwodnienia, to gmina je wykona.
- Kanał Zaborowski został częściowo oczyszczony w ub. roku, w br. czyszczenie będzie kontynuowane. Kanał musi być drożny, żeby odbierać wodę z odwadnianych terenów.
- Scalenie gruntów o które pytali mieszkańcy jest możliwe, jednak jak do tej pory wnioski złożyło dopiero niewiele ponad 50% uprawnionych.  Im szybciej wpłyną kolejne wnioski tym szybciej bedzie można przystąpić do procedury scaleniowej.
- harmonogram realizacji kanalizacji wzdłuż ul. Warszawskiej mieszkańcy powinni sprawdzić w Eko-Babicach. Nadal są miejsca gdzie mieszkańcy nie wyrażają zgody na przeprowadzenie kanalizacji przez ich ogródki. Może sąsiedzi mogliby na nich wpłynąć?
- na dzień dzisiejszy gmina nie przewiduje zmian w komunikacji. Od stycznia została uruchomiona linia L-7. Od lutego linia ta będzie stawać w centrum Lipkowa.