Mam 36 lat, wspaniałą żonę
i córkę, dwa psy, dwa koty i trochę „mniej popularnej zwierzyny”. Jestem pedagogiem z wykształcenia, społecznikiem z zamiłowania, na co dzień ekspertem z zakresu bezpieczeństwa publicznego na poziomie krajowym.
i córkę, dwa psy, dwa koty i trochę „mniej popularnej zwierzyny”. Jestem pedagogiem z wykształcenia, społecznikiem z zamiłowania, na co dzień ekspertem z zakresu bezpieczeństwa publicznego na poziomie krajowym.
Z Gminą Stare Babice związany jestem od dziecka. Tu kończyłem szkołę, tu mam przyjaciół i swoje miejsce na ziemi.
Moim głównym celem w pracy na rzecz społeczności jest wyszukiwanie takich rozwiązań i pomysłów, które zapewniają mieszkańcom lepszy komfort życia. Staram się zwracać uwagę na „drobiazgi”, które sprawiają, że nasza okolica staje się przyjemniejsza.
Pozwolę sobie pokrótce przybliżyć moje dotychczasowe działania, mając jednocześnie nadzieję, że zachęcę tym samym do współpracy.
Wszystko zaczęło się od harcerstwa…
W wieku lat osiemnastu założyłem pierwszą w Szkole Podstawowej w Borzęcinie Dużym drużynę harcerską, skupiając wokół mnóstwo fantastycznych dzieci i młodzieży. Wspólne wyjazdy na biwaki, rajdy, obozy, możliwe były dzięki wsparciu i zaufaniu rodziców tych dzieci. Zaufanie zdobyte w tamtych latach, procentuje do dnia dzisiejszego. Przykładem na to może być akcja przeprowadzenia zbiórki pieniężnej na zakup zegara do naszego borzęcińskiego kościoła, oczywiście za zgodą czcigodnego księdza proboszcza. Zbiórka funduszy trwała pół roku. Wzięli w niej udział nie tylko mieszkańcy parafii, ale i gminy. I tak, szczęśliwie od trzech lat, zegar na kościele odmierza czas. Kolejna zbiórka funduszy na zakup nagłośnienia chóru też przebiegła bez problemu i wysłużone głośniki i wzmacniacz zastąpiłem nowym sprzętem. Nowe okna w pobliskiej organistówce, to również efekt zaufania, otwartości i wiarygodności mojej osoby.
Pragnę zaznaczyć, że to właśnie dzięki Państwa zaufaniu, mogłem zrealizować swoje, służące nam do dziś, pomysły. Jako autor i jeden ze współorganizatorów akcji sprzątania, zamienionego w dzikie wysypisko śmieci, stawu parafialnego w Borzęcinie Dużym, zgromadziłem do wspólnego sprzątania dużą liczbę mieszkańców z całej okolicy. Akcja ta spotkała się ze wsparciem Urzędu Gminy, w szczególności Referatu Ochrony Środowiska.
W swojej pracy społecznej poświęcam wiele uwagi osobom krzywdzonym. Jako wieloletni konsultant ds. przemocy w rodzinie przy Urzędzie Miasta i Gminy w Błoniu, czynię mój dom otwartym dla wszystkich, którzy potrzebują mojej pomocy i wsparcia. Pomagam przygotować liczną dokumentację do różnych urzędów, udzielam porad, a mój telefon jest znany tym, którzy tej pomocy oczekują. Sprawy lokalne są mi dobrze znane.
Nie żyję w oderwaniu od rzeczywistości. Nie pojawiam się w tuż przed wyborami. Traktuję swoją pracę nie tylko jak hobby, ale naturalną chęć niesienia pomocy, otwartości i rozwoju lokalnej inicjatywy.
Wynikiem moich spostrzeżeń i propozycji jest m.in. wystąpienie w sprawie zmiany przebiegu linii 729. Chcę, aby autobus przejeżdżał ul. Trakt Królewski przez cały Wojcieszyn i skręcał w ul. Królewicza Jakuba, zapewniając lepszą komunikację tej części Naszej okolicy. Obecne rozwiązanie zmusza mieszkańców do „biegania” za autobusem. Mój postulat został uwzględniony i będzie wprowadzony w najbliższym czasie.
Wspólnie z przyjaciółmi zebrałem 430 podpisów pod petycją do Starosty i Rady Gminy o skomunikowanie tej części gminy z Ożarowem Maz. Zabiegam, aby przywrócono dawne połączenie na linii Leszno-Borzęcin-Ożarów –Pruszków, dawniej rzadko wykorzystywane, obecnie niezbędne. Dojazd do Starostwa, ZUS-u, pracy, szkoły to „wyprawa” przez Warszawę. Kto stoi w porannym „korku” przy wjeździe do miasta ten wie, że to połączenie umożliwiłoby wykorzystanie mieszkańcom wspólnego biletu PKP/ZTM i sprawny dojazd bez niepotrzebnych nerw i straty czasu. Mam zapewnienie Starosty, że trwają rozmowy z gm. Izabelin, Babice nt. takiego połączenia z Ożarowem, ale także Łomiankami. Takie rozwiązanie wreszcie połączyło by gminy Naszego Powiatu w jeden komunikacyjny organizm, ułatwiając codzienne, i tak trudne, życie.
Cieszę się, że dane jest mi żyć w czasach, gdzie lokalne problemy czy trudności, możemy rozwiązywać przy pomocy spotkań i uchwał. Mam jednak świadomość, że zawdzięczam to poprzednim pokoleniom. Jako członek Związku Oficerów Rezerwy Rzeczpospolitej im. Marszałka J.Piłsudskiego, jestem zwolennikiem upamiętniania ważnych wydarzeń i postaci historycznych. Stąd moje zaangażowanie w nadanie nazwy jednej z ulic w naszej gminie imienia Tekli Rapackiej-dobrodziejki i fundatorki kościoła w Borzęcinie i licznych miejsc w samej Warszawie i Mazowszu. Starając się krzewić lokalny patriotyzm, pragnę w najbliższym czasie zorganizować wystawę starych zdjęć naszej okolicy. Moja inicjatywa spotyka się z dużą przychylnością i zainteresowaniem mieszkańców Wojcieszyna i okolic, którzy udostępniają swoje rodzinne albumy.
Podejmując decyzję o kandydowaniu na radnego, wiem z jaką odpowiedzialnością wiąże się pełnienie tej funkcji. Fakt, że wybrali mnie Państwo na jedną z osób kandydujących do Rady Gminy jest dla mnie ogromnym zaszczytem.
Mam nadzieję, że powyższa prezentacja, a może sprawozdanie z dotychczasowych dokonań, pozwoliły przybliżyć Państwu moją osobę. Chętnie poznam Państwa opinię na ten temat. Zachęcam do odwiedzenia strony internetowej Komitetu Wyborczego Jedna Gmina http://www.jednagmina.blogspot/., a przekazane sugestie i uwagi będą dla mnie inspiracją w dalszej działalności.
Pozostaję do Państwa dyspozycji,
Sławek Sumka